Zobaczcie co mi wrzucili do pudełek:
Śniadanie: Kasza manna.
Pyszne śniadanko. Lubię kaszę manną i ta była super słodka, gęsta i ze słodkim sosem z wiśni. Mniammmm
2 Śniadanie: Sałatka z mozarellą, oliwkami i pomidorkami koktajlowymi.
Sałatka wersja mini mini, ale była bardzo dobra, świeża i z chęcią zjadłabym więcej.
Obiad: Indyk po meksykańsku.
Obiad to dla mnie dziwna sprawa.. niby miał być indyk, ale właściwie to nie wiem co to było za mięso, bo było zmielone, w dodatku obiad był tak ostry, że zaburzało mi to smak..i ogórki kwaszone do obiadku, jak dla mnie to nie miało nic wspólnego z meksykiem poza ostrością..
Podwieczorek: Deser kokosowy.
Pysznyyy słodki, kokosowy krem z płatkami migdałów. LOVE
Uwielbiam kokosa w każdej postaci.
Kolacja: Parówki pieczone.
Podobno parówki są niezdrowe chyba, że... są parówkami Besos Magdy Gessler :D ale raczej to nie były Besos bo nie wyczułam lubczyku :P
No takie biedne pomarszczone parówki, co tu więcej pisać..do tego okropne marynowane warzywa..fuj!
Moja ocena dzisiejszego dnia to 4/5. Dzień uważam za udany i liczę na to, że weekend będzie równie smaczny :)
Do przeczytania w weekend! :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz