czwartek, 11 lutego 2016

WYZWANIE GOTOWANIE 30 DNI - DZIEŃ 3

Dzisiaj zaszalałam i mam dla Was trzy nowe przepisy! Mam nadzieję, że wytrwam w tym 30-sto dniowym wyzwaniu i nie zabraknie mi weny i chęci do gotowania i oczywiście o ile mój mężulek nie udusi mnie za stosy brudnych garów w kuchni  :D

Jutro wybieram się do wegańskiej knajpki w ramach obiadu więc wieczorem podzielę się z Wami zdjęciami i wrażeniami.

 Dostałam dziś od przyjaciółki do wypróbowania Apetiblock w różnych smakach (Buziaczki dla Beatki ) Nie stosowałam od dawna żadnej suplementacji a ten starczy mi akurat na 30 dni więc zacznę od jutra! Jestem ciekawa czy działa. Dostępny jest w trzech smakach więc przetestuję wszystkie. Nie zawiera cukru i ma tylko 2 kalorie ;)

















a teraz przejdźmy do moich pyszności:


Śniadanie: Kanapki ze smalcem z białej fasoli

Przepis na smalec z białej fasoli znalazłam w książce Marty Dymek "Jadłonomia". Ta książka to skarbnica świetnych wegetariańskich przepisów. Polecam!
  http://www.jadlonomia.com



Składniki na jeden słoik:
1 puszka fasoli lub 1 1/2 szklanki ugotowanej fasoli
2 cebule
4 suszone śliwki
2 liście laurowe
1 ziele angielskie
1 jałowiec
1 goździk
1/2 łyżeczki majeranku
1 łyżka sosu sojowego
sól i świeżo mielony czarny pieprz
delikatny olej do smażenia
Przygotowanie:
  1. Ce­bu­lę po­sie­kać w kost­kę, na pa­tel­ni roz­grzać olej i dodać po­sie­ka­ną ce­bul­kę wraz z zie­lem, ja­łow­cem, goź­dzi­kiem i li­ść­mi lau­ro­wy­mi. Sma­żyć na małym ogniu do czasu, aż ce­bul­ka bę­dzie złota.
  2. W mię­dzy­cza­sie fa­so­lę od­ce­dzić, opłu­kać i zmik­so­wać przy po­mo­cy blen­de­ra razem z sosem so­jo­wym, ma­je­ran­kiem, sporą szczyp­tą pie­przu, soli i 1/4 szklan­ki zim­nej wody, od­sta­wić. Śliw­ki po­kro­ić na małe ka­wał­ki.
  3. Z pod­sma­żo­nej ce­bul­ki wy­ło­wić przy­pra­wy, z któ­ry­mi się sma­ży­ła. Dodać pod­sma­żo­ną ce­bul­kę oraz po­kro­jo­ne śliw­ki do zmik­so­wa­nej fa­so­li, mik­su­jąc krót­ko na nie­zbyt wy­so­kich ob­ro­tach. Ważne jest, żeby wszyst­kie skład­ni­ki się po­łą­czy­ły, ale żeby blen­der nie zmie­lił ich na gład­ką pastę – ka­wał­ki ce­bul­ki i śli­wek po­win­ny być wy­czu­wal­ne. Do­pra­wić do smaku solą i pie­przem, można dodać też kilka kro­pli sosu so­jo­we­go wię­cej. Naj­le­piej sma­ku­je po schło­dze­niu w lo­dów­ce, obo­wiąz­ko­wo na do­brym chle­bie i z ki­szo­nym ogór­kiem.




2 Śniadanie: Prażona cieciorka i soja

Przepis tu: http://demolkanatalerzu.blogspot.com/2016/02/wyzwanie-gotowanie-30-dni-dzien-2.html








Obiad: Pulpeciki z płatkami owsianymi i koperkiem.

Przepis inspirowany przepisem na pulpeciki drobiowe z książki "Przepis na sukces" Ewy Chodakowskiej. Zmodyfikowałam go na własne potrzeby.

0,5 kg mięsa mielonego (wieprzowego)
1 jajko
9 łyżek płatków owsianych
garść posiekanego koperku
sól, pieprz
majeranek
papryka słodka

Mięso mielone wymieszać z jajkiem, płatkami owsianymi, koperkiem i przyprawami.
Z masy uformować  pulpeciki i gotować je w bulionie warzywnym 30 min na małym ogniu.

Sos pieczarkowy:

Pieczarki pokroić i udusić na łyżce oleju, dodać sól i pieprz do smaku i dodać jogurt naturalny,
trzeba uważać żeby patelnia nie była za gorąca żeby jogurt nam się nie zważył.


Podwieczorek: Budyń czekoladowy z kaszy jaglanej

Przepis znalazłam na stronie Elle http://www.elle.pl/

200g kaszy jaglanej
1 szklanka mleka (może być krowie, roślinne, u mnie bez laktozy 1,5%)
2 łyżki kakao lub karobu
5 daktyli
2 kostki gorzkiej czekolady (u mnie 85%)

  • daktyle zalać wrzątkiem
  • po 15 minutach gdy będą miękkie, odsączyć je z wody
  • Kaszę ugotować według wskazówek na opakowaniu.
Gdy wchłonie cały płyn, przełożyć ją do miski, zmiksować ze szklanką mleka,kakao, daktylami, kostkami czekolady ( ja najpierw rozpusciłam czekoladę w kąpieli wodnej i potem dodałam do kaszy), doprawić cynamonem



 Kolacja: Kanapka z pastą z tuńczyka

Kolacja na szybko z tego co miałam w lodówce czyli:

Puszka tuńczyka w sosie własnym
1 jajko na twardo
1 ogórek kwaszony
1 łyżka majonezu + 1 łyżka musztardy sarepskiej
sól, pieprz
szczypiorek

Wystarczy wszystko razem rozgnieść i gotowe!
Oczywiście nie zjadłam całej puszki tuńczyka na raz, zostało mi na jutro ;)


 To tyle na dziś :) Do przeczytania jutro!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Demolka Na Talerzu Template by Ipietoon Cute Blog Design and Bukit Gambang