poniedziałek, 3 października 2016

Post leczniczy Dzień 15/42 - Posumowanie 2 tygodnia

Już minęły dwa tygodnie odkąd zaczęłam post leczniczy Dr Ewy Dąbrowskiej i mam się świetnie :)
Na wadze -5 kg więc to dobry wynik, ale teraz waga stoi od tygodnia i mam nadzieję, że za chwilę ruszy i da mi motywacyjnego kopa, bo nie ukrywam, że smuci mnie ten zastój. Podobno organizm robi w ten sposób niezłe porządki.

Przyzwyczaiłam się już do jedzenia samych warzyw, mam nawet swoje ulubione i te znienawidzone. Najprzyjemniej smakuje papryka,kapusta,pomidory, buraki,marchewka, dynia i wszystko co przypomina smakiem leczo i jest na ciepło, lubię jeść ciepłe zupy na kolację bardziej kremy niż te klarowne, bo są jak woda z warzywami. Bleh.
Natomiast te znienawidzone to brukselka, pietruszka, seler, ogórki małosolne, kalarepa, straciłam też serce do brokułów i kalafiora, a jak widzę krem z białych warzyw to mi słabo. Bleh.

Ogólnie nie mogę narzekać, bo wszystko jest smaczne i porcje są tak duże że nie jestem  w stanie zjeść nawet połowy jednego pudełka a nie staram się jeść na siłę. Ile mogę tyle jem i nie chodzę głodna i to jest najcudowniejsze! Nie czuję głodu chyba, że odzywa się na chwilę w porach mojego jedzenia. Wcześniej potrafiłam umierać z głodu a teraz ten problem się skończył.

Kolejnym plusem jest to, że poprawiła się jakość mojego snu. Wysypiam się, nie budzę po kilka razy w nocy czy nad ranem. Jestem wypoczęta, mam dużo siły i energii. Nie wiem co to zmęczenie czy ospałość a przed postem byłam wiecznie zmęczona!

Nie potrzebuję kawy a kocham kawę i dzień bez kawy był dla mnie dniem straconym. Tęsknię za kawą, za smakiem i to będzie pierwsza rzecz jaką wypiję po całym skończonym procesie oczyszczania :)) Na razie musi mi wystarczyć mi zakwas z buraka a dziś zamiast tego był zakwas z kapusty, którego picie stało się codziennym porannym rytuałem i dodatkowo pokochałam sok z grejfruta!

Nic mnie nie boli, drętwienie nóg przeszło, włosy nie wypadają więcej niż zwykle, paznokcie mam piękne jak nigdy, jedyne co to pojawiają się czasem wypryski na twarzy a wcześniej tak nie miałam.

Zaczęłam ćwiczyć żeby skóra nie doznała szoku i daję radę, może nawet to polubię :D Niech tylko ta waga i centymetry zaczną lecieć w dół!

Jeszcze 4 tygodnie i koniec!

Jeszcze kilka foteczek:







0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Demolka Na Talerzu Template by Ipietoon Cute Blog Design and Bukit Gambang