wtorek, 19 stycznia 2016

W oczekiwaniu na cud - czwarty dzień ze Spoko Box i pierwsze rozczarowanie.

Na wstępie chciałabym Was przeprosić za fatalne zdjęcia, bo jak wstawałam do pracy było ciemno i jak wracałam również było ciemno..poza tym byłam tak zakręcona, że zapomniałam zrobić zdjęcia podwieczorku i posiłkom po otwarciu. Miałam dziś ciężki dzień i stąd to roztargnienie.

 Niestety dzisiejsze pudełka mnie rozczarowały...Smakiem zaskoczyła mnie tylko kolacja.

 Śniadanie: Śledź wędzony z pieprzem, serek chrzanowy, kiełki brokuła, chleb żytni na naturalnym zakwasie.

5:00 otwieram paczkę, za chwilę muszę wyjść z domu a tam śledź i pierwsza moja myśl-nie mogę zjeść tego w pracy bo to niedopuszczalne, żeby ktoś czuł ode mnie śledza! Szybko zrobiłam kanapki i zjadłam przed wyjściem z domu. Ogólnie nie był zły, ale miał sporo ości. Chleb smaczny, czuć było, że naturalny na zakwasie.
Takie śniadania zdecydowanie nie są dla mnie. Rybie z samego rana mówię NIE.



2 Śniadanie: Mandarynka z granatem.

Znowu to samo..owoc w kawałku, a z przyjemnością napiłabym się soku albo koktajlu..




Obiad: Pieczone udko z kurczaka, zielona sałatka z jogurtowym sosem z zielonym pieprzem, kasza bulgur.

Obiad bez szału..kurczak mało przyprawiony. Udko jak udko. Kasza smaczna a sałaty nie zjadłam, polałam ją sosem ale zupełnie mi nie smakowała.







Kolacja: Domowa bułka drożdżowa z żurawiną z musem jogurtowym z malin. ( przepraszam za brak drożdżówki na zdjęciu, ale zjadłam ją w biegu i zapomniałam o zdjęciu! )

Brzmi ładnie..czekałam na drożdżówkę od wczoraj i co się okazało? Że to był kawałek ciasta drożdżowego suchego jak wiór. Polałam tym musem żeby to przełknąć, ale z ledwością. Nie lubię ciasta drożdżowego, mogłoby dla mnie nie istnieć.









Kolacja: Zupa z soczewicy z garam masala.

Zupa uratowała ten dzień! Bardzo mi smakowała, świetnie doprawiona, garam masala + soczewica - extra! Delikatnie pikantna, rozgrzewająca, taką zupę chętnie jadłabym częściej.











Jak widzicie, dzisiejsze pudełka były słabe, co prawda o gustach się nie dyskutuje, ale stać ich na więcej co udowodnili przez ostatnie trzy dni. Ciekawe co dostanę jutro..

Pamiętacie jak pisałam o tym, że Body Chief nie spakował mi pudełka z kolacją? Dostałam odpowiedź mailową z przeprosinami i rekompensatą w postaci darmowego dnia, więc mój mężulek miał dzisiaj pięć pudełek do zjedzenia i z jego relacji wynika, że nie było najgorzej, ale zachwytu też nie było. Miło z ich strony, ale i tak nigdy w życiu do nich nie wrócę i nie będę polecać.

Ściskam!!!




0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Demolka Na Talerzu Template by Ipietoon Cute Blog Design and Bukit Gambang